piątek, 4 lutego 2011

Indyk w pomidorach po marokańsku



Afryka jakoś nie chce się ode mnie odczepić. To przez ten aromat kminu rzymskiego, bez wątpienia. 
Zwiedzając wąskie uliczki Marrakeszu, z dala od obleganego przez turystów targowiska i głównych ulic, można natrafić min. na "sklepy" mięsne. To niewielkie sklepiki, z ladą wbudowaną w mur kamienicy, zazwyczaj wewnątrz wykafelkowane. Mięso wisi na hakach lub leży bezpośrednio na ladzie a wszędzie dookoła tłoczą się muchy. Jeszcze mocniejszych wrażeń estetycznych dostarczają targowiska w mniejszych miejscowościach, gdzie świeżo ubite zwierzę leży poćwiartowane na placu.



Wracając do smaków afryki: kolejnym daniem, które próbowałam odtworzyć po powrocie do kraju, było mięso w pomidorach. Właściciel hoteliku w Todrze zapewniał, że ta potrawa jest jedną z jego ulubionych. Daliśmy się skusić, i mi osobiście smakowało. Mięso w środku wyglądało na indycze, chociaż wg właściciela był to kurczak (jeśli tak, to bardzo wyrośnięty, wręcz indyczo wyrośnięty). Pomijając rozbieżności językowe i pewne obrazy z bazarów, warto próbować tubylczego jedzenia.
Kurczako- indyka podano nam w tadżinach (ta sama nazwa jest używana dla tradycyjnej marokańskiej potrawy i naczynia), niestety do tej pory nie udało mi się znaleźć tadżinu- naczynia, wspołpracującego z naszą płytą indukcyjną. Używam albo wielkiego garnka (płyta zastępuje palniki gazowe)  albo brytfanki i piekarnika. Zamiast indyka można oczywiście wykorzystać kawałki kurczaka lub jakiegoś innego zwierza, ważne, żeby mięso było z kością. Marynować indyka można nawet przez całą noc, ja preferuję szybkie przygotowania, więc marynowanie odbywa się w rekordowo szybkim tempie.   


***

Indyk w pomidorach po marokańsku

2 uda indycze

marynata:
1 łyżka kolendry
1 łyżka cynamonu
1 łyżka imbiru
1 łyżeczka kurkumy
opcjonalnie 1 łyżka soli
2 łyżki kuminu (kminu rzymskiego)
4 łyżki oliwy

4 cebule, pokrojone w półksiężyce
5 dużych marchewek, obranych i pokrojonych w półtalarki
2 puszki pokrojonych pomidorów 




Umyte i oczyszczone uda indyka marynujemy w przyprawach z oliwą (wszystkie suche składniki mieszamy ze sobą i z oliwą, tak przygotowaną marynatą nacieramy mięso i wkładamy do lodówki na czas dalszych operacji kuchennych, tj. obierania i krojenia warzyw). Przyprawione mięso układamy na dnie garnka lub brytfanki, wrzucamy na wierzch pokrojoną cebulę i marchewkę, na całość wykładamy pomidory i przykrywamy pokrywką. Dusimy w piekarniku w 200 stopniach celsjusza przez 1,5 do 2 godzin (indyka dłużej, kuraka krócej).
     

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz