Czasami mamy ochotę na jakieś pieczywo. Kiedyś bywało tak, że rano, niechętnie (bo przecież rano), wyskakiwaliśmy do sklepu po bułki. Odkąd pokochałam suche drożdże (przechowuję je, za radą jednej z blogowiczek, zamknięte w słoiczku w lodówce), nie musimy rano zwlekać się z łóżka z wizją wizyty w sklepie. Zazwyczaj mamy w domu wszystkie składniki, niezbędne do drożdżowych wypieków. Wyrabiam ciasto, pijemy kawę, potem drugą, bułeczki się pieką i mamy gotowe późne śniadanie z piekarnika.
W oryginalnym przepisie zamiast sezamu jest biały mak. Osobiście mak (jakikolwiek) znoszę jedynie w nadzieniu rogali marcińskich, stąd zamiana na sezam. Po dodaniu większej ilości cukru otrzymamy idealne, słodkie bułeczki.
To naprawdę nie jest trudne.
***
Bułeczki z sezamem
3/ 4 szklanki mleka
1 łyżka cukru
1 łyżeczka soli
1 łyżeczka suchych drożdży
50 ml oliwy z oliwek
1 jajko
2 łyżeczki sezamu
2 i 1/ 2 szklanki mąki pszennej
1 jajko, rozbełtane z łyżką mleka, do posmarowania bułeczek
sezam do posypania
Mleko rozrabiamy łyżką z cukrem, solą i suchymi drożdżami, dolewamy oliwę, dosypujemy sezam i wbijamy jajo. Mieszamy miksturę dokładnie i zostawiamy na jakieś 10 minut.
Następnie dosypujemy mąkę i zagniatamy gładkie, elastyczne ciasto (początkowo będzie się lepiło do dłoni, w trakcie wyrabiania przestanie). Ciasto odstawiamy w misce wysmarowanej oliwą i przykrytej ściereczką na około 45 minut.
Po wyrośnięciu dzielimy ciasto na 8 części i formujemy w dłoniach kulki. Bułeczki układamy na kratce wyłożonej papierem do pieczenia i wkładamy do zimnego piekarnika na 20- 30 minut do ponownego wyrośnięcia. Po tym czasie smarujemy wierzch bułeczek rozbełtanym jajem, posypujemy sezamem i pieczemy w piekarniku rozgrzanym do 200 stopni celsjusza przez 15 minut.
Jakie piękne!!
OdpowiedzUsuńWyglądają wspaniale! Mogę jedną?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Wspaniałe bułeczki.. tak jedną zjeść z mlekiem na śniadanie.. świeżutką, pachnącą :)
OdpowiedzUsuńoch, jakie piękne!
OdpowiedzUsuńz taką złocistą, chrupiącą skórką. mmm ;]
TEż tak robię. To doskonały pomysł. Piekę też czasem bułeczki w piątek wieczorem, żeby w sobotę można je było zjeść już o świcie ;)
OdpowiedzUsuńtakie z sezamem uwielbiam do hamburgerów :)
OdpowiedzUsuńpiękne bułeczki, piękne zdjęcia, więc bardzo dziękujemy za dodanie jednego z nich do Wykrywacza :) pozdrawiamy!
OdpowiedzUsuńale ładne okrągłe (:
OdpowiedzUsuńjakie ładne! ; ) jutro mam zamiar zrobić ; )
OdpowiedzUsuń