czwartek, 30 grudnia 2010

Francuski Łącznik



 ***
Wieki temu natrafiłam w necie na artykuł o jednym z poznańskich lokali, w którym można spałaszować smaczne tarty. Obiecałam sobie, że jak tylko nadarzy się okazja, wstąpię tam i skosztuję którejś z polecanych tart na słodko. Czas mijał a Francuski Łącznik jakoś nigdy nie był mi "po drodze". Pomykając tramwajem przez Sołacz, za każdym razem przypominałam sobie o tartach i tęsknym okiem spoglądałam na jarzące się w mroku światła Łącznika, zapraszające do wejścia. Wczoraj, w drodze na Sołacz, brnąc z moim Lubym przez śnieżną breję, zalegającą na chodnikach i licząc na ostatnie minuty dziennego światła, przypomniałam sobie o tartach. Nacieszywszy oczy zgrają kaczek zalegliśmy w fotelach i z pomocą  aromatycznej kawy pochłonęliśmy kilka kawałków ciasta. Gruszka w winie przeplatana gruszką z kasztanami, śliwką z pieprzem i marcepanowymi jabłkami- oto wczorajsze tarty. Smacznie zakończone popołudnie to dobre popołudnie.
*** 

2 komentarze:

  1. A gdzie dieta? Tarty nie znalazlem w tabelach kalorycznych ale:
    ciasto kruche ze śliwkami 218kcal/100g :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo smaczne tarty i świetne miejsce :)

    OdpowiedzUsuń