wtorek, 8 czerwca 2010

Limonkowy kurczak

Są takie dni (np. zbliżające się wesele koleżanki), kiedy pomiędzy jednym a drugim wyjściem "na zakupy", gdy żołądek i partner życiowy stanowczo protestują przed kolejną porcją kawy z mlekiem, musimy na chwilę zatrzymać się i coś przekąsić. A najlepiej zjeść. Ostatnio uratował mnie kurczak, a właściwie jego części. Drób, plus rękaw do pieczenia, plus piekarnik- to połączenie jest idealne, jeśli nie chcę się napracować przygotowując posiłek, a jednak pożywić się treściwie i smacznie. Pomijam możliwość zamówienia pizzy, odgrzania potrawy ze słoiczka czy też zjedzenia w publicznej jadłodajni. Spokojnie nastawiam czas pieczenia i można biegać dalej, po powrocie zastając gotowe pieczyste. Zamiast standardowo przyprawić skrzydełka na ostro, dodałam do nich cytrusowej nuty. Oczywiście, zamiast skrzydełek można wykorzystać inne części kurczaka, ale te wolniej będą się piekły.






***


Skrzydełka z limonką

20 skrzydełek
2 łyżki imbiru
4 łyżki czerwonej przyprawy do mięs Knorr'a
łyżeczka kolendry 
10 pokrojonych papryczek piri piri z zalewy 
starta skórka z 2 limonek
sok z 2 limonek
kilka gałązek melisy 


Imbir, czerwoną przyprawę Knorr'a oraz kolendrę mieszamy ze sobą, jak do panierki i obsypujemy mieszanką umyte skrzydełka. W międzyczasie rozgrzewamy piekarnik do 180 stopni. Przyprawione skrzydełka układamy w rękawie do pieczenia, posypujemy startą skórką z limonek i pokrojonymi papryczkami (nie usuwamy pestek), na koniec wyciskamy sok z limonek. Pieczemy godzinę. Upieczone skrzydełka podajemy posypane listkami melisy.

1 komentarz:

  1. Ja tam wole Pierzaka z papryką, solą, pieprzem i czosnkiem ale kwestia kubków smakowych :-)
    Pozdrawiam
    Wisła

    OdpowiedzUsuń